Pokrewieństwo i tożsamość
Rodzina językowa, odłam rodziny językowej
W katalogu Ethnologue brak jest informacji dotyczącej innych dialektów bielsko-bialskiej wyspy językowej. Na podstawie istniejących map dialektów niemieckich można je sklasyfikować jako wschodnio-średnio-niemieckie.
Bielsko-bialska wyspa językowa na Mapie dialektów niemieckich Brockhausa
za:
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Brockhaus_1894_Deutsche_Mundarten.jpg
Bielska wyspa językowa na tle innych dialektów śląskich.
Opracowanie własne na podstawie
Mapy dialektów niemieckich Brockhausa
za:
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Brockhaus_1894_Deutsche_Mundarten.jpg
Podobieństwo językowe
Podobieństwo do języka niemieckiego
Dialekty bielsko-bialskiej wyspy językowej należy bez wątpienia traktować jako wysokoniemieckie.
Niemiecki jest w Europie językiem urzędowym w Austrii, Szwajcarii, Lichtensteinie, Luksemburgu, Niemczech, Belgii oraz regionie Włoch – Południowym Tyrolu. Nie oznacza to jednak, że wszyscy mieszkańcy tych krajów, dla których niemiecki jest językiem ojczystym mogą się ze sobą bez trudu porozumieć. Zróżnicowanie w obrębie tego języka jest bardzo duże. Z tego względu bardzo istotną rolę odgrywa standardowy język niemiecki (Hochdeutsch). Ta odmiana języka niemieckiego (która przez wielu utożsamiana jest z językiem niemieckim) opiera się na tłumaczeniu Biblii, dokonanym przez Marcina Lutra. Gdy zaczął on głosić swoją naukę, której podstawą była Biblia, chciał, aby dotarła ona do jak największej grupy osób. Z tego względu musiała być ona wyrażona w sposób zrozumiały dla wszystkich. Luter uznał, że kryteria te spełniają dialekty używane w Górnej Saksonii i Turyngii. Od czasu, gdy upowszechniły się idee Johanna Gottfrieda Herdera, który twierdził, że to język jest najważniejszym czynnikiem narodowotwórczym, istnienie jednego standardowego języka niemieckiego jeszcze zyskało na znaczeniu. Pozwalało ono utrzymywać we wspólnocie ludzi, którzy zamieszkiwali dużą liczbę organizmów państwowych.
Nie istnieją obiektywne kryteria, które pozwalają jednoznacznie orzec, czy pewna odmiana językowa jest już językiem, czy jeszcze dialektem. O takiej, a nie innej klasyfikacji oprócz kwestii czysto lingwistycznych decyduje również tradycja, sposób autoidentyfikacji użytkowników, a niejednokrotnie także względy polityczne. Choć przyjęło się mówić o języku niemieckim, równie dobrze można by mówić o językach niemieckich, tak jak uczynili to w swej klasyfikacji języków Meier & Meier (
1979: 83-83
Meier & Meier 1979 / komentarz/comment /
Meier, Georg F. & Barbara Meier 1979. Sprache, Sprachentstehung, Sprachen. Berlin: Akademie-Verlag.

), wydzielając w obrębie „językowej grupy północnoniemieckiej: niemiecki NRD, niemiecki RFN, austriacki niemiecki, szwajcarski niemiecki, niemiecki w Związku Radzieckim, niemiecki w Rumunii, niemiecki w Ameryce Północnej, niemiecki we Francji i Luksemburgu, niemieckie odmiany językowe w innych miastach, jidysz”.
Pisząc o podobieństwie do języka niemieckiego nie można zatem ograniczyć się wyłącznie do języka standardowego. Aby taki opis był pełny, należy dokonać porównania do poszczególnych odmian językowych, dialektów, czy nawet języków niemieckich.
Już wykaz nazw, jakimi określano bielskie dialekty dowodzi, że zarówno językoznawcy, jak i historycy zwykli łączyć je ze śląskimi dialektami języka niemieckiego. Należy jednak pamiętać o tym, że były to dialekty potomków średniowiecznych osadników, którzy pochodzili głównie z różnych zakątków dzisiejszych Niemiec, a niewykluczone, że również z terenów, które obecnie wchodzą w skład Holandii, Belgii, czy Francji. Śląski jest więc mieszanym dialektem, zawierającym w sobie elementy pochodzące z wielu różnych niemieckich odmian językowych. Początkowo zapewne był on o wiele bardziej zróżnicowany niż w XX wieku. Dopiero na przestrzeni stuleci, na wskutek wspólnego zamieszkiwania różnych grup, używane przez nie odmiany językowe upodobniły się do siebie. Badacze historii i języka nie próbowali raczej sięgnąć do tak odległej historii i nie określali, z jakim dialektami z głębi Niemiec mogły mieć związek Bielitzer Mundarten. Richard Ernst Wagner powołując się na współczesne mu badania pisał o widocznym wpływie dialektów z Turyngii i Górnej Saksonii na śląskie odmiany języka niemieckiego (
Wagner 1935: 193
Wagner 1935 / komentarz/comment /
Wagner, Richard Ernst 1935. Der Beeler Psalter. Die Bielitz-Bialaer deutsche mundartliche Dichtung. Katowice: Kattowitzer Buchdruckerei u. Verlags – Sp. Akc.

).
Język wilamowski i odmiany językowe bielsko-bialskiej enklawy nie zostały dotychczas poddane gruntownej analizie porównawczej. Istnieje uzasadnione podejrzenie, że nie żyją już ludzie, którzy znają język którejś ze śląskich enklaw, dlatego też taka analiza będzie musiała opierać się na literaturze. Dialekt enklawy Anhalt-Gatsch opisał Wackwitz (
1932
Wackwitz 1932 / komentarz/comment /
Wackwitz, Andreas 1932. Die deutsche Sprachinsel Anhalt-Gatsch in Oberschlesien in ihrer geschichtlichen Entwicklung. Plauen i. Vogtland: G: Wolff.

), natomiast dialektem szynwałdzkim zajmował się m.in. Gusinde (
1911
Gusinde 1911 / komentarz/comment /
Gusinde, Konrad 1911. Eine vergessene Sprachinsel im polnischen Oberschlesien (die Mundart von Schönwald bei Gleiwitz). Breslau: Gesellschaft für Volkskunde. [przedruk: 2012]

). Reprint jego dzieła ukazał się w 2012 roku. Tematykę tę podjął w swojej pracy badawczej również Trambacz (
1971
Trambacz 1971 / komentarz/comment /
Trambacz, Waldemar 1971. Die Mundart von Bojków. Versuch einer phonetisch-phonologischen Betrachtungsweise. Poznań : UAM [nieopublikowana rozprawa doktorska].

). Język innej niemieckiej enklawy językowej – Gościęcina - opisała niedawno Felicja Księżyk (
2008
Księżyk 2008 / komentarz/comment /
Księżyk, Felicja 2008. Die deutsche Sprachinsel Kostenthal. Geschichte und Gegenwart. Berlin: trafo.

).
Podobieństwo do innych języków
Kompilację poglądów na temat języka wilamowskiego (a także hałcnowskiego) stanowią słowa Józefa Łepkowskiego, profesora archeologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. W swoim liście z Kęt z 20 września 1853 r. opublikowanym w Gazecie Warszawskiej pisał tak:
Osobliwsza też to mowa! coś niby z żydowska, niby z angielska, a przecież jakby po niemiecku. [...] ‘język mieszkańców Wilamowic i Hałcnowa, pomimo ich kilkowiecznego ocierania się o Słowianizm z jednej strony polski, z drugiej szlązki, zachował całą szorstkość gotycyzmu – jestto dyalekt germański, ale pochwycony w wiekach średnich w postaci ówczesnej zastygły’. Inni poczytują osadników za Holendrów, przybyłych tu w czasie najpierwszych religijnych zamieszek. – Nie znam się na różnicach starej mowy Niemców od dzisiejszej, ani umiem po holendersku, a więc scharakteryzować tej gwary nie mogę – tem bardziej, że nikt prócz kolonistów języka tego nie rozumie. Do obcych mówią po polsku lub po niemiecku, modlą się po polsku, a przecież przez wieki dochowali, niby zabalsamowany swój dyalekt. (cytat za: Filip 2005: 150
Filip 2005 / komentarz/comment /
Filip, Elżbieta Teresa 2005. „Flamandowie z Wilamowic? [Stan badań]”, Bielsko-Bialskie Studia Muzealne IV: 146-198.
; ortografia oryginalna).
Opisywany obszar leży u podnóża Beskidów. Góry te pod koniec średniowiecza i na początku ery nowożytnej były zasiedlane przez pochodzących z Półwyspu Bałkańskiego i terenów obecnej Rumunii pasterzy – Wołochów (
Putek 1938
Putek 1938 / komentarz/comment /
Putek, Józef 1938. O zbójnickich zamkach, heretyckich zborach i oświęcimskiej Jerozolimie. Kraków: Drukarnia Przemysłowa.

). Choć na terenie wschodniosłowiańskim dość szybko ulegli rutenizacji, a w polskiej części polonizacji, ślady ich języka do dziś zachowały się w polszczyźnie, zwłaszcza w słownictwie odnoszącym się do pasterstwa. Nieliczne z tych słów (być może za pośrednictwem polskiego), weszły w skład bielskich dialektów. W słowniku Bukowskiego (
1860: 170
Bukowski 1860 / komentarz/comment /
Bukowski, Jacob 1860. Gedichte in der Mundart der deutschen schlesisch-galizischen Gränzbewohner resp. von Bielitz-Biala. Bielitz: Zamarski. [przedruk w: Wagner 1935: 1-190].

) znajdujemy na przykład słowo
Brens, które przetłumaczył on jako
Brimsenkäse. Tym słowem na południu niemieckiego obszaru językowego określa się wędzony ser owczy – bryndzę. Już w XVI wieku niektórzy mieszkańcy Białej nosili wołoskie nazwiska (
Polak 2010: 26
Polak 2010 / komentarz/comment /
Polak, Jerzy (red.) 2010. Bielsko-Biała. Monografia miasta. Tom II. Biała od zarania do zakończenia I wojny światowej (1918). Bielsko-Biała: Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej.

).
Kontakty z językiem polskim
Na opisywanym terenie odmiany języków polskiego i niemieckiego stale wywierały na siebie wpływ. Daje się zauważyć pewne „geopolityczne” determinanty tego oddziaływania. Wpływ języka polskiego silniejszy był na peryferyjnych obszarach wyspy językowej oraz wszędzie tam, gdzie ludność niemieckojęzyczna nie stanowiła bezwzględnej większości. Richard Ernst Wagner zauważył również, że dialekty miejscowości położonych w dawnej Galicji, ze względów historycznych uległy dalej idącej polonizacji (
1935: XV
Wagner 1935 / komentarz/comment /
Wagner, Richard Ernst 1935. Der Beeler Psalter. Die Bielitz-Bialaer deutsche mundartliche Dichtung. Katowice: Kattowitzer Buchdruckerei u. Verlags – Sp. Akc.

).
W słowniku bialskiej gwary Jacoba Bukowskiego (
1860
Bukowski 1860 / komentarz/comment /
Bukowski, Jacob 1860. Gedichte in der Mundart der deutschen schlesisch-galizischen Gränzbewohner resp. von Bielitz-Biala. Bielitz: Zamarski. [przedruk w: Wagner 1935: 1-190].

) znajduje się około 10 wyrazów pochodzenia polskiego. Trzy z nich zasługują na bliższą uwagę:
- Pailz-la – paluszek
- ver-zamek-ajn – zamknąć
- Zofa-gratsch – krok w tył
Pokazują one, w jaki sposób słowa pochodzenia słowiańskiego integrowane były w systemach omawianych dialektów niemieckich.
Zapożyczenia z języka polskiego znajdujemy również w tekstach Karla Olmy (
Olma 1983
Olma 1983 / komentarz/comment /
Olma, Karl 1983. Heimat Alzen. Versuch einer Chronik über 550 Jahre bewegter Geschichte. Pfingsten: Heimatgruppe Bielitz-Biala e.V., Zweiggruppe Alzen.

,
Zöllner 1988
Zöllner 1988 / komentarz/comment /
Zöllner Michael 1988. Alza wo de Putter wuor gesalza. Gedichte und Lieder einer untergehender Mundart. Dülmen: Oberschlesischer Heimatverlag.

[
7
przyp07 / komentarz/comment /
Michael Zöllner to pseudonim Karla Olmy.

]). Obejmują one słownictwo związane m.in. ze sferą religijności -
uopüst – ‘odpust’, (
Olma 1983: 34
Olma 1983 / komentarz/comment /
Olma, Karl 1983. Heimat Alzen. Versuch einer Chronik über 550 Jahre bewegter Geschichte. Pfingsten: Heimatgruppe Bielitz-Biala e.V., Zweiggruppe Alzen.

); kulinariami -
babuwka – ‘ciasto drożdżowe’, ‘babka’ (
Olma 1983: 102
Olma 1983 / komentarz/comment /
Olma, Karl 1983. Heimat Alzen. Versuch einer Chronik über 550 Jahre bewegter Geschichte. Pfingsten: Heimatgruppe Bielitz-Biala e.V., Zweiggruppe Alzen.

), czy też formy imion -
Kaschka – ‘Kaśka’ (
Zöllner 1988: 102
Zöllner 1988 / komentarz/comment /
Zöllner Michael 1988. Alza wo de Putter wuor gesalza. Gedichte und Lieder einer untergehender Mundart. Dülmen: Oberschlesischer Heimatverlag.

)). W tekście Olmy kilkukrotnie pojawiają się również niemieckie zdania, w których występuje polska forma grzecznościowa w wołaczu: „Panie”, np.
Panie, ein Kreuzer ist auch Geld – ‘Panie, jeden grajcar to też pieniądz’ (
Olma 1983: 40
Olma 1983 / komentarz/comment /
Olma, Karl 1983. Heimat Alzen. Versuch einer Chronik über 550 Jahre bewegter Geschichte. Pfingsten: Heimatgruppe Bielitz-Biala e.V., Zweiggruppe Alzen.

).
Z powodu małej ilości tekstów zapisanych w dialektach miejscowości leżących w bezpośredniej bliskości Bielska, trudno jest stwierdzić, w jakim stopniu kontakty z językiem polskim wpłynęły na ich składnię. Pewną wskazówką w tym zakresie mogą być (omawiane w dalszej części pracy) zdania Wenkera, które w kilku przypadkach pokazują na nieco odmienną składnię w stosunku do standardowego języka niemieckiego.
Język, dialekt, grupa dialektów?
Status według użytkowników
Nie istnieje zatem obiektywne kryterium, pozwalające jednoznacznie stwierdzić, czy dana odmiana stanowi język czy dialekt. W istocie podział na języki, dialekty i gwary jest mocno abstrakcyjny. Być może pozwala on usystematyzować materiał językoznawcom, jednak przez całe stulecia dla przeciętnego użytkownika języka było kwestią najzupełniej obojętną, czy odmianę/mowę, którą się posługiwał, uznawano za język, dialekt, czy gwarę. Sytuacja ta uległa zmianie na przestrzeni XIX wieku, gdy wśród intelektualistów, a później polityków upowszechniło się przekonanie o narodowotwórczym charakterze języka. Już nie fakt bycia poddanym jednemu władcy, ale mówienie jakimś językiem zaczęło determinować przynależność do konkretnego narodu. Co za tym idzie upowszechniło się pojęcie szerokiego języka narodowego, który zawierałby podrzędne mu dialekty[
8
przyp08 / komentarz/comment /
Ten sposób rozumienia dialektu, choć poddawany krytyce, żywy jest do dzisiaj. Nowa Encyklopedia Powszechna PWN, podaje następującą definicję dialektu:
regionalna odmiana języka narodowego; mowa ludności (zwykle wiejskiej), zamieszkującej region, który pod względem kulturowo-politycznym nie dominuje w państwie; dialekty danego kraju różnią się zespołem cech językowych, głównie fonetycznych i leksykalnych [...] Jednostką terytorialnie mniejszą od dialektu jest gwara (1995: 72).
Konsekwencją takiego podejścia jest interpretacja wyników spisów powszechnych z XVIII i XIX wieku, w których pytanie o język używany w domu traktowano utożsamiano z pytanie o narodowość.

].
Mając to na uwadze, można przyjąć, że dla zdecydowanej większości mieszkańców bielsko-bialskiej wyspy językowej przynajmniej do początków XX wieku było najzupełniej obojętne, czy odmiana językowa, którą się posługują klasyfikowana była jako język, dialekt lub gwarę. Oni sami byli świadomi różnic między ich sposobem mówienia - päuersch (chłopskim), a standardową niemiecczyzną, jednakże do określenia tej różnicy nie używali zapewne kategorii „języka”, czy „dialektu”.
Wśród badaczy bielskich dialektów nie ma nikogo, kto przez dłuższą część swojego życia nie mieszkałby w Bielsku, Białej lub jednej z okolicznych miejscowości. To intelektualiści, związani z regionem poprzez urodzenie lub długoletnią pracę - np. Richard Ernst Wagner (
1935
Wagner 1935 / komentarz/comment /
Wagner, Richard Ernst 1935. Der Beeler Psalter. Die Bielitz-Bialaer deutsche mundartliche Dichtung. Katowice: Kattowitzer Buchdruckerei u. Verlags – Sp. Akc.

[
9
przyp09 / komentarz/comment /
[nienumerowana strona, tuż za okładką]

]), który był duchownym protestanckim. Walter Kuhn, Ervin Hanslik, Gustav Waniek oraz Friedrich Wilhelm Bock byli nauczycielami szkół wyższych i średnich. Jacob Bukowski był zaś świetnie wykształconym lekarzem. Jak zostało to wcześniej przedstawione zdecydowana większość z nich określała ogół germańskich odmian językowych jako
Mundart (l.poj.). Pojęcie to w języku niemieckim ma szerszy zakres znaczeniowy niż polski „dialekt”. Podręczny słownik języka niemieckiego określa go, jako „narzecze, gwara, dialekt” (
Chodera, Kubica 1984: 557
Chodera i Kubica 1984 / komentarz/comment /
Chodera, Jan i Stefan Kubica 1984. Podręczny słownik niemiecko-polski. Warszawa: Wiedza Powszechna.

). Tylko Richard Ernst Wagner (
1935: XVI
Wagner 1935 / komentarz/comment /
Wagner, Richard Ernst 1935. Der Beeler Psalter. Die Bielitz-Bialaer deutsche mundartliche Dichtung. Katowice: Kattowitzer Buchdruckerei u. Verlags – Sp. Akc.

), pisze o bielskich dialektach
die Bielitzer Mundarten. Na zróżnicowanie w obrębie bielskiej wyspy językowej zwracał uwagę również Bock (
1916a: 219
Bock 1916a / komentarz/comment /
Bock Friedrich 1916b. Der Liega-Jirg. Gedicht in der Bielitzer Mundart. Bielitz: Friedrich Bock. [przedruk w: Wagner 1936: 222-230].

). Pochodzący z Hałcnowa poeta i historyk-amator, Karl Olma, pisząc o mowie swojej rodzinnej miejscowości używał określenia
die Mundart.
Ostatnie żyjące osoby posługujące się mową hałcnowską, określają ją dziś jako język.
Status według organizacji – kody dialektów/języka
W żadnym ze standardów służących do klasyfikacji języków nie wyodrębniono kodu dla bielskich dialektów niemieckiego. Śląskiej odmianie języka niemieckiego, z którą wiąże się bielskie dialekty, w standardzie ISO-639-3 używanym przez Ethnologue przypisano kod
sli[
10
przyp10 / komentarz/comment /
Dokładniej rzecz ujmując katalog Ethnologue kod sli przypisał niemieckiemu dialektowi dolnośląskiemu. Przeciwstawia go górnośląskiemu, który ma być dialektem języka polskiego. W rzeczywistości istniały odrębne dolnośląskie i górnośląskie odmiany zarówno języka polskiego, jak i niemieckiego. Z kontekstu strony można wywnioskować, że jej autorzy popełnili błąd. Kod sli powinien odnosić się do ogółu śląskich dialektów języka niemieckiego.

]. W linguasphere, klasyfikacji języków opracowanej przez
l’Observatoire Linguistique śląskim, niemieckim odmianom językowym przypisany jest kod 52-ACB-do (
http://www.linguasphere.info/lcontao/tl_files/pdf/index/LS_index_r-s.pdf). Nie są one uwzględnione w standardzie MARC 21 używanym przez Bibliotekę Kongresu Stanów Zjednoczonych.
Tożsamość
Tożsamość narodowa i etniczna
Nie zachowały się żadne źródła mówiące o tożsamości etnicznej i narodowej niemieckojęzycznych mieszkańców okolic Bielska i Białej z okresu I Rzeczypospolitej. Zapewne posiadali oni świadomość pewnej odrębności w stosunku do polskojęzycznych sąsiadów, jednak w tamtym czasie większe znaczenie w kształtowaniu tożsamości miała przynależność religijna, stanowa i państwowa. Warto również zaznaczyć, że w okresie I Rzeczypospolitej język niemiecki był językiem rodzimym wielu rodów i grodów małopolskich.
Kleczkowski (
1915: 390
Kleczkowski 1915 / komentarz/comment /
Kleczkowski, Adam 1915. „Dyalekty niemieckie na ziemiach polskich”, w: H. Ułaszyn, i in. Język polski i jego historya z uwzględnieniem innych języków na ziemiach polskich. cz. II. Kraków: Nakładem Akademii Umiejętności. Ss. 387-394.

) pisał: „Potężna w XIV I XV w. kolonizacya niem. Małopolski później słabnie i w drugiej połowie XVIII w. jeszcze za czasów polskich poczyna się rozwijać powtórnie, z początku również ze Śląska.”

Poświadczenie obywatelstwa z roku 1905, sporządzone dla dziadka jednego z informatorów. Źródło: zbiory prywatne informatorów.
Rola państwa w kształtowaniu tożsamości była silna jeszcze na początku XX wieku. Wtedy zarówno tereny leżące po obu stronach rzeki Białej wchodziły w skład Cesarstwa Austro-Węgierskiego. Jednakże w okresie tym najpierw w miastach, a później i na terenach wiejskich, coraz bardziej rozpowszechniały się również idee narodowe. Zderzenie nowego rodzaju tożsamości opierającego się na kryterium narodowościowym ze starą bazującą na przywiązaniu do „małej ojczyzny” i państwa, widoczne jest wyraźnie w tekście pochodzącym ze wspomnień nauczyciela z Wilamowic, Eugeniusza Bilczewskiego:
Spokojni i uważający się dotychczas nasi mieszkańcy przede wszystkim za wilamowianów, spotkali się nagle z żądaniem bliższego określenia swej narodowości. Zwykle mówili ‘wir sein esterreichyn’, jesteśmy austrjakami, bo należymy do Austrii. Wszystkich mieszkańców monarchii uważano tu za austrjaków bez względu na język jakim mówili. Austrja, cesarz Franciszek Józef I to był symbol mocy i siły, Wiedeń – dobrobyt, marzenie każdego obywatela (cytat za: Filip 2005: 162
Filip 2005 / komentarz/comment /
Filip, Elżbieta Teresa 2005. „Flamandowie z Wilamowic? [Stan badań]”, Bielsko-Bialskie Studia Muzealne IV: 146-198.
).
Z czasem jednak fakt mówienia jednym językiem, zaczął coraz mocniej łączyć się z tożsamością narodową. Większość osób mówiąca niemieckimi dialektami, rzecz jasna, uznawała siebie samych za Niemców. Nie było to jednak regułą, czego dobitnie dowodzą wspomnienia Konrada Korzeniowskiego, niemieckojęzycznego Polaka z Bielska:
Kiedyś, po drugiej jego stronie, na wąskim okapie nad sklepem Schimanka balansował jakiś mężczyzna aby wywiesić Hakenkreuzfahne (flagę hitlerowską), a my zastanawialiśmy – zleci czy nie? Nie zleciał, ale za to ciężarówka wojskowa stojąca tam nie mogła, mimo wysiłków kierowcy, ruszyć z miejsca – koła buksowały po lodzi i na nic się zdała pomoc kilku „soldaten”. Ja śmiejąc się wołałem „Gut so den Deutschen!” (dobrze tak Niemcom), a babcia poważnie mnie upominała: „Aber Konrad, so darf man nicht sagen!” (ależ Konradzie, tak nie wolno mówić) (Polak 2012: 323
Polak 2012 / komentarz/comment /
Polak, Jerzy 2012. Bielsko-Biała w zwierciadle czasu. Wspomnienia mieszkańców z lat 1900-1945. Bielsko-Biała: Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Miejskiego.
).
Tożsamość religijna
Religią dominującą wśród kolonistów przybywających w okolice Bielska był katolicyzm. W XV wieku Księstwo Oświęcimskie i Cieszyńskie znalazło się w orbicie wpływów czeskich. Konsekwencją tego faktu było przyjęcie przez część mieszkańców religii husyckiej. W 1424 roku husytyzm stał się dominującą religią w Wilamowicach, Kozach i Lipniku (
Wurbs 1981: 16
Wurbs 1981 / komentarz/comment /
Wurbs, Gerhard 1981. Die deutsche Sprachinsel Bielitz-Biala. Eine Chronik. Wien.

). Stan taki nie utrzymał się jednak długo. Aż do czasu reformacji tereny te znów stały się katolickie. Nauki Marcina Lutra spotkały się w okolicy Bielska i Białej z pozytywnym odzewem. Ostatecznie polityka poszczególnych władców sprawiła, że do początków XX wieku ludność terenów położonych na zachód od rzeki Białej była w większości ewangelikami, co pokazują wyniki spisu z 1847 roku (
Panic 2010: 430
Panic 2010 / komentarz/comment /
Panic, Idzi (red.) 2010. Bielsko-Biała. Monografia miasta. Tom I. Bielsko od zarania do wybuchu wojen śląskich (1740). Bielsko-Biała: Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej.

):
| ewangelicy
| katolicy
|
Bielsko
| 5915
| 1850
|
Stare Bielsko
| 1600
| 450
|
Bystra
| 278
| 102
|
Kamienica
| 1222
| 495
|
Mikuszowice
| 291
| 117
|
Olszówka Górna
| 138
| 70
|
Olszówka Dolna
| 157
| 75
|
Wapienica
| 807
| 89
|
Katolicy zdecydowanie przeważali zaś w Wilamowicach i Hałcnowie. Wyznawcy tej religii stanowili większość także w Białej, jednakże wśród niemieckojęzycznych mieszkańców tego miasta byli również liczni ewangelicy.
Warto odnotować również, że w XVII wieku znaczne grono wyznawców na wschód od Białej - w Kozach i Wilamowicach - miał też kalwinizm (
Urban 2001: 110-111
Urban 2001 / komentarz/comment /
Urban, Wacław 2001. „W granicach królestwa Polskiego 1457-1772”. w: Barciak 2001: 98-115.

). Nie można również wykluczyć, że bielskimi dialektami posługiwali się tamtejsi żydzi. Ci mieszkający na terenie dawnej Galicji posługiwali się głównie językiem jidysz. Po śląskiej stronie wielu z nich asymilowało się jednak w języku i kulturze niemieckiej. Zarówno wśród pierwszej, jak i drugiej grupy ludności mogli być przynajmniej bierni użytkownicy miejscowych odmian języka niemieckiego.

Kościół ewangelicki pw. Zbawiciela w Bielsku, za:
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Bielsko-Bia%C5%82a,_Church_of_Saviour_in_1860.jpg?uselang=pl